Uwielbiam oglądać rysunki dzieci.
Nie tylko własnych - to oczywista przyjemność - ale w ogóle.
Lubię śledzić kreskę, zgadywać pomysł, odnajdywać tajemnicę lub dowcip w dziecięcych rysunkach.
Będąc w szkole, zawsze z uwagą przyglądam się wszelkim gazetkom z pracami uczniów.
Zachęcam Was do tego, by czasem przystanąć i zajrzeć w ten kolorowy, fantastyczny świat...
Trochę tego świata moich dzieci dziś pokażę, bo post jest częściowo o dziecięcym rysowaniu. Poniżej dzieła mojej 11-córki Mileny, która wyraziła zgodę (a wręcz żądanie!) publikacji :) Milena narysowała te prace po serii filmów przyrodniczych, które obejrzała. Czyż to nie jest graphic recording?! Uwielbiam jej kreskę i podejście do koloru :)
Oprócz tego, że podziwiam rysunki moich dzieci, także dla nich rysuję :) W różnych sytuacjach i na różne okazje, ale najczęściej, kiedy potrzebują się czegoś nauczyć. Zwizualizowanie treści w prostych, śmiesznych rysunkach pomaga im w zapamiętywaniu, a przy okazji... dekoruje pokoje :) Rysunkowo przerobiliśmy już :
angielski
polski
historię
Na koniec anegdotka dla sceptyków.
Któregoś dnia Milena wraca ze szkoły i mówi, że na zadanie domowe ma opisać sposób na skuteczne uczenie się. I co opisuje Milena?
Milena zaczyna tak: "weź kartkę i narysuj to..."
:)
Komentarze
Prześlij komentarz